Go to content

Jak organizować pracę zdalną w nowej rzeczywistości

Paulina|13 sierpnia 2020

Od kiedy wszyscy powinniśmy siedzieć w domu, zmieniła się także forma naszej pracy. Co z tego, że do tej pory pracowaliśmy zdalnie, jeśli działaliśmy w innych warunkach? Teraz oprócz naszej pracy mamy odrabiające lekcje dzieci, którym niejednokrotnie musimy pomóc, wydrukować materiały czy w ogóle na pewien czas udostępnić im szybszy własny komputer. Do tego mąż również pracuje zdalnie, a ponieważ dla niego jest to zupełna nowość, nie pała entuzjazmem. Słowem sytuacja wcale nie jest taka jak do tej pory. Co możemy obecnie zrobić, by działać tak sprawnie, jak do tej pory?

Każdy z nas powinien tak zarządzać sobą, by udało mu się utrzymać równowagę psychofizyczną. Należy w tym czasie dbać o kondycję fizyczną, zdrowo się odżywiać, dbać o dobre samopoczucie, swoją kondycję psychiczną, dbać o rutynę dnia, o dobre zarządzanie czasem, w którym będzie stałe miejsce na pracę, ale też stałe miejsce na zabawę z dziećmi, odpoczynek, przygotowanie posiłków etc. Żeby to dało wymierne efekty, musimy zadbać o rozgraniczenie naszego miejsca do pracy od miejsca pracy/nauki innych domowników. Nie tylko chodzi o to, byśmy sobie nawzajem nie przeszkadzali, ale też i o to, by dane pomieszczenie kojarzyło nam się z pracą. Dobrze jest też ustalić sobie ponownie plan dnia całej rodziny i go respektować. Gdy pracujemy, to jesteśmy zajęci pracą a nie odrabianiem lekcji z dzieckiem, plotkowaniem z mężem, gotowaniem obiadu etc. Musimy sobie od nowa wypracować rutynę dnia, która da poczucie sprawczości. Uspokoi wewnętrznie.

Nie możemy bez żadnego oddechu pracować ciurkiem przez pięć godzin. Trzeba robić sobie też przerwy w pracy, będziemy wówczas bardziej kreatywni. Będzie to także dobre dla naszych oczu i kręgosłupa. Najlepiej w tym czasie zróbmy parę przysiadów, porozciągajmy się, pomachajmy kończynami. Zmieńmy pozycję. Ważne, by był to przyjemny ruch, by nic nas wówczas nie stresowało. Możemy ten czas wolny poświęcić na posiłek, dobrą kawę, wymianę kilkuzdaniową z dziećmi, nawet 15 minutową zabawę z dzieckiem, zwłaszcza gdy mu to obiecaliśmy: np. „Kochanie, teraz pracuję, ale o godzinie 12.00 zrobię sobie przerwę i wówczas pobawimy się razem przez kwadrans”. I ćwiczmy, bawmy się z dzieckiem, pijmy kawę w innym miejscu od tego, w którym pracujemy. Niech nam się ono inaczej kojarzy. Z odpoczynkiem właśnie.

Bardzo ważny dla kondycji psychofizycznej jest czas wolny. I powinniśmy wyraźnie rozgraniczyć: czas pracy >< czas wolny. I trzymać się tych ram. W przeciwnym wypadku w sytuacji, gdy wszyscy jesteśmy zamknięci na małej przestrzeni, staniemy się drażliwi, przemęczeni i nieefektywni. Czas wolny możemy spożytkować na oglądanie filmów, rozmowę z rodziną, ćwiczenia fizyczne, hobby. Ważne, byśmy byli świadomi, że to jest nasz czas wolny i mamy go świadomie przeżyć, wykorzystać.

Podobnie ma się sprawa z czasem na przygotowanie i zjedzenie posiłków. Też powinniśmy sobie ustalić z całą rodziną, o której jemy śniadanie, o której obiad, podwieczorek, kolację. To będą ramy rutyny naszej rodziny. Dobre miejsca stałe. Możemy do przygotowania posiłków ustalić dyżury, choćby pomocników przy rozdrabnianiu, smażeniu kotletów, robieniu ciastek itp. Takie kuchenne czynności mogą być nawet przez młodszych członków traktowane jak zabawa, my mamy ich na oku a dzieci czują naszą uważność, to jednoczy rodzinę. Na koniec podkreślmy, byśmy w tym czasie świadomie zarządzali stresem, także tym pozytywnym. Gdy trzeba więc wejść w buty pracującego, skoncentrujmy się na pracy, też poprzez eliminację wszystkich rozpraszaczy, ale gdy mamy czas wolny, wyłączmy przycisk „praca” i działajmy z rodziną. Dbajmy też o to, by każdy domownik miał swoje miejsce odosobnienia, w którym byłby choć przez chwilę sam. Każdy, nawet najmłodsze dziecko, ma do tego prawo, my również!

Udostępnij artykuł!

facebook twitter linkedin

Przeczytaj inne nasze artykuły